Korneliusz Crassus

Sebastianie jeżeli nie masz nic przeciwko, a sądzę, że nie, to powinniśmy jak najszybciej wyruszyć w tą naszą podróż. Proponuje byś się spotkał z Hachipsu w poście pt: zawarcie umowy. Tam wystarczy, że trochę porozmawiasz z Nią, i wszystko gra. Wtedy też wyruszymy. Oczywiście możesz tą rozmowę później opisać, byle w tym poście. Ja poczekam na znak od Ciebie, bym mógł ze swej strony napisać o wypłynięciu do Grecji. Tak jak ustaliliśmy trasę.
Pozdrawiam.

Oczywiście "już po kwiotkach" :) No cóż, poprostu czasu nie starczyło, a ambitne zamiary były zbyt ambitne. Myślę jednak, że na następny rok wypłyniemy gdzieś napewno. Tym razem zaplanujemy podróż dokładnie i uwzględnimy to w takim czasie aby było dobrze. A jeśli chodzi o spotkanie z Hachipsu to oczywiście w dogodnym czasie napiszę komentarz, tylko czy Hachipsu się ze Mną spotkała?

Pozdrawiam

W poście poświęconym spotkaniom, tak. Jak tylko zechcesz to odpisz, ale w sumie nie musisz, bo ja was skumałem.
Pozdrawiam

Okej. Ale Hachipsu wie, że się spotkaliśmy czy napisałeś to bez jej wiedzy?

Pozdrawiam

Mam nadzieję, że wie. Wszak mogła sprawdzić, oczywiście jeżeli wracała do tego posta, a nie był on wtedy jeszcze taki stary, także chyba wie. A najwyżej się dowie, jak wróci z wczasów. Ty czytałeś?
Pozdrawiam.

A co do wspólnej podróży, to miejmy nadzieję, że jeszcze przed nastaniem następnego roku wypłyniemy w podróż. Mam na myśli ślub Hachipsu. Powiedzmy, że będzie to okazja do zwiedzenia niektórych prowincji, tak po drodze, jak i na miejscu.
Pozdrawiam.

Jeśli nie wie to się dowie ( mniemam, że nie zabrzmiało to zbyt chamsko :). Jeśli chodzi o podróż to mam straszną ochotę. Ale mam pomysł Androniku. Nie ma czasu aby jechać zbyt daleko ale może gdzieś bliżej. Italia? Sycyli? Co ty na to?

Pzdrawiam

A chętnie;) Najlepiej do Italii, miałem na myśli również Sycylię, ale ostatecznie będzie lepiej jechać do stolicy, będzie szansa spotkać ludzi z pomysłem i z czymś co może się przydać w naszej prowincji, jakiś wynalazek? Albo najlepiej jakieś zwoje.
Jeżeli tylko Tobie odpowiada Italia, to zaraz biorę się do sporządzania planu. Chyba, że wolisz na dziko?
Pozdrawiam.

Bardzo się cieszę. Dawno już nie byłem w stolicy, a mniemam, że i tam zaglądniemy. Jeśli nie masz nic przeciwko to sporządź plan. I jeszcze jedno masz może w Italii jakichś znajomych? Jeśli nie masz nic przeciwko to proponuje wyjechać dziś tzn. dziś real.

Pozdrawiam

Termin dzisiejszy mi odpowiada, nie ma co czekać. W samej Italii ma dwie osoby, które znam, ale teraz w okresie urlopów, to raczej ich tam nie znajdę. Mimo to, nic nie szkodzi, byśmy wyruszyli. Za to mam w Beneventuma miasto rodzinne, z którego pochodzi Andronikus. Mam tam rodzinę, więc będzie to dobry pretekst, by ich odwiedzić.
Plan podróży powinien mniej więcej tak wyglądać:
Wyruszymy moją liburną z portu Alerii, a dopłyniemy do Pisae, chciałem od razu do Ostii, skąd blisko do Rzymu, ale ostatecznie będzie najlepiej zwiedzić jeszcze północną Italię. Z Pisae wyruszymy do Ravenna, co prawda nie ma tam bezpośredniego połączenia, trzeba by było okrążyć góry, ale co tam. Przedrzemy się przez nie. Nie musimy w końcu iść szlakiem. Z Ravenna udamy się do Ariminum, skąd udamy się do Ancona, następnie zatoczymy łuk, który zaprowadzi Nas od Roma. Tam pobędziemy trochę, a następnie udamy się do pobliskich miast: Ostia, Antium. Stamtąd udamy się na główny szlak, który Nas doprowadzi do Neapolis, skręcimy na wschód i udamy się do mojej miejscowości, Beneventum, tam pobędziemy trochę, jeżeli nie masz nic przeciwko. Później udamy sie do Brundisium. Stamtąd powrócimy do Neapolis i skierujemy się do Paestum. Na tym można by zakończyć podróż po Italii. W Paestum jest port, więc bez problemu dobiła by do niego liburna. Oczywiście moglibyśmy również udać się jeszcze całkiem na południe, a stamtąd na Sycylię, ale za bardzo by się to przedłużyło. Wybierałem te miasta, które są po części zaludnione, gdzie jest Prefekt. Zaczepimy oczywiście i o miasta, które są tylko z nazwy, bez prawdziwych mieszkańców. Jednak mimo wszystko, będzie teraz trudno w Italii nawiązać kontakt z obywatelami tejże prowincji, bo wiadomo, dużo z nich wyjechało na urlopy.
Jak będziesz chciał coś dodać, to śmiało. Ja i tak myślę, że coś się zmieni, a na pewno to zahaczymy tylko o te główne miasta.
Pozdrawiam.

Masz rację plan choć jakby był dobry i tak zostanie dopracowany w trakcie podróży. No i cuż, chętnie poznam twoją rodzinkę:) Zrobimy tak jeśli pozwolisz, Ja napiszę skąd wziął się pomysł na wyjazd do Italii i tą naszą rozmowę, a Ty napiszesz o wypłynięciu.

Pozdrawiam

Nie ma sprawy. wspomnij również o tym, że podróż do Grecji odwołaliśmy z powodu natłoku pracy, mojej. Ja napiszę o wypłynięciu, bo w sumie Ty nie wiesz, gdzie dokładnie mam przystań i liburnę.
Pozdrawiam.

Nie ma sprawy. Już po sprawie.

Pozdrowienia

Teraz już wypłynęliśmy. Jak dla mnie to najważniejsze będzie zawrzeć umowę z Neapolis. Sam rozumiesz. Zanim jednak tam dotrzemy, trochę się wcześniej wydarzy. W Benevento będziesz mógł sobie spokojnie pochodzić po okolicy, ja sam mam nadzieję, że uda mi się odkryć tą okolicę na nowo, a właściwie po raz pierwszy.
Do Pisae przybędziemy jutro. Mam nadzieję, że się Sędzi nie przyczepi do tak krótkiego czasu. Post w Italii napisze…wybierz sam, kto. Od strony technicznej to ja bym mógł, bo wszak liburna jest napisana na mnie.
Pozdrawiam.

Tak więc jeśli nie masz nic przeciwko to daję Ci wolną rękę. Kiedy już dopłyniemy do portu to nieomieszkam napisać komentarza. A nasepny tekst początek podróży do Rawenny napiszę sam aby Cię trochę odciążyć. Napiszę jednak tylko początek aby sytuacja rozwinęła się w komentarzach - będzie to podróż przez góry, może jedna z najciekawszych w całej wyprawie.

Pozdrowienia